Ten filmik wywołał u mnie trochę ambiwalentne uczucia :-) Trochę się podnieciłem, widząc przed sobą piękną nagą Japonkę, ale z drugiej strony nieźle się uśmiałem, patrząc, jak głodni Japończycy oglądają mnie uprawiającego seks - wszyscy są tacy pyzaci i okrągli, jak kołoboki :-) Gdzie ta słynna japońska smukłość? Prawdopodobnie jedzą w spokoju, odprowadzani po raz ostatni przez amerykańskie fast foody.
Po to jest osobista asystentka, żeby zawsze była tam, gdzie szef chce, żeby była. I robić to, czego on żąda. Ten człowiek chciał rozładować napięcie - asystentka była pod ręką, bez wahania i wykorzystała ją. Z jej krzyków i westchnień wynika, że to jest praca, którą lubi!
Gdyby to był jakikolwiek inny facet, doszedłby już piętnaście razy! Ta czarna dziewczyna zna się na rzeczy!